Najprostsze ciastka na 5 sposobów
3 min readCzekoladowe, słodkie, kruche, gąbczaste czy słone – na jakie ciastka macie dziś ochotę? Chrupiące wypieki do porannej kawy, wieczornego seansu lub owinięte w papier śniadaniowy i podjadane podczas długiego dnia to sposób na osłodzenie codzienności. Dziś proponujemy banalnie proste przepisy, które udowodnią wam, że do osiągnięcia tej przyjemności nie potrzebujecie więcej niż 30 minut.
Ciasteczka Franklina
Za bazę ciastek posłuży nam nieco zmodyfikowana receptura z dość nietypowej książki. Samo pochodzenie tego przepisu świadczy o jego prostocie. Oto ciasteczka Franklina z… książeczki kucharskiej dla dzieci („Franklin i ciasteczka” P. Bourgeois, B. Clark). To nie żart! Znany z dobranocek zielony żółw, proponuje słodkości, których struktura w podstawowej formie jest raczej gąbczasta i miękka. Samo ciasto, mimo sporej ilości cukru, nie jest najsłodsze, dzięki czemu świetnie komponuje się z różnymi składnikami.
Składniki:
-1 szklanka cukru
-2 jajka
-1/2 szklanki masła
-2 szklanki mąki
-drobno pokrojona czekolada (w oryginale czipsy czekoladowe)
Przygotowanie:
Jajka ubijamy z masłem i cukrem. Masło powinno być w temperaturze pokojowej. Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni. Dodajemy mąkę i czekoladę. Mieszamy. Przygotowujemy blaszkę do pieczenia. Ciastka formujemy w okrągłe placki. Pieczemy 10 minut. Gotowe!
Czekoladowo-czekoladowe
Możliwe, że pierwsza wersja nie zaspokoi zapotrzebowania na cukier wyrobionego słodyczożercy. Modyfikacja jaką chcemy wam zaproponować jest więc wyjątkowo słodka. Ciastka z gąbczastych stają się kruche, a przez tę kruchość przebijają się kawałki czekolady. Dzięki temu uzyskujemy efekt brownie, ponieważ chrupkie z zewnątrz ciasteczka, zaskakują wilgotnym, nieco ciągnącym się wnętrzem.
Składniki bazowe są prawie dokładnie takie same, różnicą jest porcja mąki. Zamiast dwóch szklanek dajemy jedną.
Składniki:
-1 szklanka mielonych migdałów
-2 tabliczki czekolady mlecznej
-1 tabliczka czekolady gorzkiej
-1/2 szklanki kakao
Przygotowanie:
Powtarzamy schemat z poprzedniego przepisu, wraz z mąką dodając pozostałe składniki. Czekoladę oczywiście drobno siekamy. Pieczemy w tej samej temperaturze, choć krócej – około 7 minut.
Kokos i żurawina
Lżejsza i najbardziej chrupka wersja ciastek. Dobrze nadająca się na popołudnia, kiedy nasz metabolizm zwalnia, a wciąż potrzebujemy słodkiego doładowania energii. W porównaniu do odsłony czekolowado-czekoladowej całkiem bezpieczne wydaje się też nocne podjadanie. Słodkie, kokosowe, przełamane kwaśnym smakiem suszonej żurawiny. Lepiej pasują do herbaty niż do kawy. Smacznego!
Składniki:
-podstawowa baza
-1,5 szklanki wiórków kokosowych
-1/2 szklanki suszonej żurawiny
Przygotowanie:
Do bazy dodajemy kokos i żurawinę. Pieczemy 7 minut w 180 stopniach.
M&M’s
Klasyka ciastek z tumblra. Od kliku lat połączenie ciastek i M&M’sów wywołuje ślinotok wśród wielbicieli słodkości. Jednak by kolorowe kulki nie uległy zniszczeniu w trakcie pieczenia, potrzebne jest ciasto, które nie wymaga wysokiej temperatury, ani długiego wylegiwania się w piekarniku.
Składniki:
-od podstawowej bazy odejmujemy jedną szklankę mąki
-1,5 szklanki mielonych migdałów
-paczka M&M’sów
Przygotowanie:
Przygotowujemy ciasto. Formujemy ciasteczka na blaszce i ozdabiamy M&M’sami. Pieczemy 10 minut w 170 stopniach.
Szpinakowe
Nie każdy lubi słodkości, prawda? Nie zapominamy zatem o wielbicielach smaków wytrawnych i proponujemy ciastka ze szpinakiem i cebulą. Miękkie, gąbczaste, najlepiej smakują zaraz po wyjęciu z piekarnika. Podstawowa forma nie jest zbyt słodka, dlatego też pasuje również do słonych smaków.
Składniki:
-podstawowa baza
-łyżka oliwy
-ząbek czosnku
-opakowanie szpinaku
-nieduża cebula
-szczypta soli
Przygotowanie:
Siekamy drobno cebulę. Podsmażamy na patelni, aż uzyska złoty kolor. Dodajemy szpinak z przeciśniętym przez praskę ząbkiem czosnku. Trzymamy na patelni około 3 minut, aż liście zwiędną. Przygotowujemy ciasto. Mieszamy składniki. Układamy ciastka na blaszce i pieczemy w temperaturze 180 stopni 10-15 minut.
Mamy nadzieje, że proponowane przepisy przypadły wam do gustu. Ciasteczka Franklina to naprawdę plastyczne ciasto, które można wykorzystywać na wiele sposobów. Zachęcamy do własnych wariacji i dzielenia się pomysłami w komentarzach. Smacznego!