Wielka Gala Filmów Jednominutowych
3 min read
Jedna minuta, sześćdziesiąt sekund. Co można zrobić w tak krótkim czasie, skoro nawet zęby myje się przez trzy minuty? Studenci UG pokazali, że przy odrobinie kreatywności można w ciągu minuty zrobić bardzo dużo i… bardzo pomysłowo.
W miniony piątek (30.01) w Europejskim Centrum Solidarności odbyła się Wielka Gala Filmów Jednominutowych. Podczas finałowej I edycji konkursu swoje pierwsze filmy zaprezentowali studenci Uniwersytetu Gdańskiego z kierunku Wiedza o filmie i kulturze audiowizualnej. Studentom sama wiedza już nie wystarczyła i chcieli spróbować swoich sił w kręceniu filmów. Dla większości uczestników było to pierwsze tego typu wyzwanie. W bardzo krótkim czasie, przy niewielkim budżecie i często przy użyciu nieprofesjonalnego sprzętu powstały minimalistyczne i interesujące projekty. Tematyka filmów była różnorodna. Publiczność mogła obejrzeć osobiste refleksje oraz obrazy dokumentujące codzienność i… zaskakującą niecodzienność.
– Studiowałam wcześniej w Holandii wzornictwo przemysłowe i tam poznałam bardzo fajną międzynarodową ekipę ludzi, która miała dużo kreatywnych pomysłów. I tak dzięki nim zrobiłam swoją pierwszą w życiu jednominutówkę. Jednak nie kręciliśmy jej samodzielnie, a montowaliśmy z gotowych materiałów – mówi Julia Zarębska, pomysłodawczyni wydarzenia. – To była zupełnie inna praca, na zupełnie innym, mniej profesjonalnym poziomie. Ale bardzo mi się to spodobało i kiedy zaczęłam studiować Wiedzę o filmie i kulturze audiowizualnej stwierdziłam, że warto spróbować tutaj coś podobnego zorganizować, na jeszcze lepszym poziomie, skoro jest tu tylu młodych i kreatywnych ludzi.
Po prezentacji wszystkich filmów odbyła się krótka przerwa, podczas której publiczność głosowała na swoich faworytów. Prace młodych filmowców oceniało także profesjonalne jury, w skład którego weszli wykładowcy Uniwersytetu Gdańskiego: prof. dr hab. Marek Adamiec, prof. dr hab. Krzysztof Kornacki oraz prof. dr hab. Paweł Sitkiewicz. Kapituła stanęła przed bardzo trudnym zadaniem wybrania najlepszych spośród 22 filmów nakręconych przez studentów. – Filmy, które obejrzeliśmy bardzo nas rozbawiły, inne wzruszyły, a jeszcze inne odrobinę zaniepokoiły. To nie było łatwe zadanie, ale za to bardzo przyjemne – powiedział podczas wręczania nagród prof. dr hab. Paweł Sitkiewicz. Z kolei przewodniczący jury, prof. dr hab. Marek Adamiec przyznał, że było to ciężkie wyzwanie i najchętniej, ignorując zasady demokracji, przyznałby wszystkim uczestnikom pierwszą nagrodę.
Jury przyznało pierwszą nagrodę Sandrze Szwarc, drugie miejsca ex aequo zajęli Wojciech Wolak i Sebastian Szewczykowski. Nagrodę Specjalną wręczono Michałowi Miziarskiemu. Kapituła zdecydowała się także wyróżnić film Kamila Bryla za jakość wykonania, Sławomira Płatka za niezwykłe poczucie humoru oraz Kariny Żurawskiej za formę. Ulubieńcem publiczności został z kolei Wojciech Wolak. Sandra Szwarc otrzymała także nagrodę ECS-u. Nagrody rzeczowe zostały ufundowane przez Cinemax, a zwycięzca będzie mógł odwiedzić plan filmowy jednej z produkcji HBO. Wszystkim nagrodzonym oraz wszystkim uczestnikom gratulujemy!
Warto nadmienić, iż całe przedsięwzięcie, począwszy od pomysłu do zorganizowania i poprowadzenia spoczęło na barkach studentów. Była to ich oddolna inicjatywa, która zakończyła się pełnym sukcesem. Galę poprowadzili Paulina Radke oraz Mieszko Popławski. – Bardzo mnie to cieszy, że doszło do takiego wydarzenia. Jestem też zaskoczony i jednocześnie bardzo zbudowany, że po kilku miesiącach studiowania, studenci sami wyszli z taką inicjatywą i doprowadzili ten przegląd filmowy do końca – po gali przyznał prof. dr hab. Mirosław Przylipiak. – Kilka z filmów bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło.
Wielka Gala Filmów Jednominutowych była doskonałą okazją do sprawdzenia siebie i zdobycia nowego doświadczenia. Studenci nie spoczywają na laurach i już myślą o kolejnych filmach i przeglądach. – Cały czas zbieramy doświadczenie i mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie jeszcze lepiej – dodaje Julia Zarębska, a CDN już się nie może doczekać!
fot. Maja Bieńkowska
