31/12/2025

CDN

TWOJA GAZETA STUDENCKA

Kto tu myśli – uczeń czy algorytm?

4 min czytania
AI sztuczna inteligencja technologia

autor: Igor Omilaev/źródło: Unsplash

autor: Olga Pytka

Coraz częściej młodzież traktuje AI jako narzędzie do natychmiastowego uzyskania odpowiedzi, co wpływa na sposób przetwarzania informacji oraz rozwój samodzielnego myślenia.

Jeszcze kilka lat temu uczniowie chowali ściągi w rękawie, prosili o pomoc w zadaniu domowym rodziców lub znajomych. Czasy się zmieniły. Dziś wystarczy wpisać pytanie do czatu sztucznej inteligencji i w kilka sekund otrzymują prace, która wygląda na ich własne „dzieło”.

Według raportu „AI in Education” (OECD, 2024) już ponad 60% uczniów w wieku 10–15 lat w krajach rozwiniętych korzysta z generatywnej sztucznej inteligencji – głównie po to, by pisać prace domowe lub rozwiązywać zadania. W Polsce, jak wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0” (2023), aż 70% młodych użytkowników przyznaje, że korzysta z AI przynajmniej raz w tygodniu, a co piąty używa jej do tworzenia szkolnych tekstów.

Psychologiczny punkt widzenia

Z perspektywy psychologicznej można zauważyć wzrost tzw. zależności poznawczej od technologii – uczniowie rzadziej podejmują próby samodzielnego rozwiązania problemu, a częściej sięgają po gotowe rozwiązania. Prowadzi to do ograniczenia uczenia głębokiego, czyli procesu, w którym wiedza nie jest tylko zapamiętywana, ale rozumiana i łączona z wcześniejszymi doświadczeniami.

Korzystanie z AI kształtuje określone nawyki emocjonalne i poznawcze. Psycholog szkolna Natalia Ratajczak, zwraca uwagę że, uczniowie coraz częściej nie wierzą w swoje możliwości

Kiedy widzą, że komputer czy telefon potrafi napisać idealne wypracowanie, zaczynają wątpić, czy ich własna praca ma sens. To prowadzi do spadku poczucia własnej skuteczności, czyli self-efficacy – wyjaśnia.

Co więcej, brak poczucia sprawczości powoduje, że dzieci rzadziej odczuwają satysfakcję z osobistego wysiłku, a coraz częściej szukają szybkich, gotowych odpowiedzi.

To z kolei obniża motywację wewnętrzną – uczenie się przestaje być przygodą, a staje się sposobem na zdobycie wyniku. Młodzi ludzie nie mają też okazji doświadczyć frustracji czy porażki, które są bardzo potrzebne, by rozwinąć odporność emocjonalną – dodaje.

Szkoła reaguje

Jak wynika z relacji World Bank „AI Revolution in Education” (2024), aż 59% nauczycieli w USA zauważa, że uczniowie regularnie korzystają z AI przy wykonywaniu prac szkolnych. Podobne obserwacje pojawiają się w polskich placówkach edukacyjnych.

Wicedyrektorka Zespołu Szkół Ekonomicznych im. ks. Janusza St. Pasierba w Tczewie Lucyna Pytka-Ptach przyznaje, że problem jest, ale szkoła nie pozostaje wobec niego obojętna.

Nasza szkoła regularnie podejmuje temat odpowiedzialnego korzystania z nowych technologii. Organizujemy warsztaty, spotkania i akcje edukacyjne, między innymi w ramach programu pt. Dbam o Mój Zasięg. Zależy nam, aby młodzież potrafiła świadomie korzystać z Internetu i narzędzi cyfrowych, pokazując zarówno ich potencjał, jak i zagrożenia – podkreśla.

Dzięki warsztatom uczniowie zyskują większą świadomość dotyczącą bezpiecznego i odpowiedzialnego używania Internetu, natomiast Lycyna Pytka-Ptach dodaje:

Nauczyciele nie mają wpływu na to, jak uczniowie korzystają z Internetu w domu. To właśnie poza szkołą najczęściej utrwalają się niekorzystne nawyki, dlatego mimo naszych działań problem wciąż pozostaje zauważalna.

Edukacja zamiast zakazów

Czy szkoły powinny więc zakazywać korzystania z AI? Wicedyrektorka odpowiada:

Zamiast zakazywać, powinniśmy uczyć mądrego korzystania. Zakazy nie działają – AI to część rzeczywistości naszych uczniów tak jak i moja. Naszym zadaniem jest nauczyć ich, jak z nią pracować.

W dłuższej perspektywie nadużywanie sztucznej inteligencji może prowadzić do osłabienia samodzielności uczniów, ich motywacji oraz poczucia sprawczości. Gdy technologia zbyt często wyręcza, ciężej budować pewność siebie i autentyczność, które są niezbędne w dorosłym życiu. Dlatego tak ważne jest, aby szkoła nie tylko reagowała na problem, lecz uczyła młodych ludzi odpowiedzialnego korzystania z AI – tak, aby wspierała ich rozwój, a nie zastępowała własny wysiłek.