Listopadowe zgrupowanie reprezentacji Polski. Znamy powołanych
3 min read
fot. Pixabay / autor: picselweb
Selekcjoner Jan Urban zdecydował, kto weźmie udział w ostatnim zgrupowaniu reprezentacji Polski w 2025 r. Biało-czerwonych czekają jeszcze dwa ostatnie mecze kończące obecne eliminacje do Mistrzostw Świata – z Holandią i z Maltą.
Koniec eliminacji do Mistrzostw Świata zbliża się wielkimi krokami. Podczas listopadowej przerwy reprezentacyjnej poznamy wszystkich zwycięzców 12. grup eliminacyjnych – każdy z nich zapewni sobie awans na przyszłoroczny mundial. Po dotychczasowych wynikach biało-czerwonych sytuacja jest w zasadzie jasna – mamy jedynie matematyczne szanse na przeskoczenie Holendrów w tabeli.
Trochę matematyki
Spoglądając na tabelę, sytuacja jest niezwykle klarowna. Holendrzy uzbierali dotąd 16 punktów, a Polacy 13. Teoretycznie sprawa jest jeszcze otwarta, choć wymagałaby prawdziwego cudu. Polacy nie tylko musieliby pokonać Maltę, ale także Holandię, co samo w sobie stanowi duże wyzwanie. A do tego Holendrzy musieliby jeszcze przegrać z Litwą.
Jednakże w przypadku zwycięstwa, Polacy w najlepszym wypadku są w stanie zrównać się z nimi punktowo (po 19 oczek). Nawet wtedy to Holendrzy pozostaną na pierwszej lokacie. Dlaczego? Dzięki wynikom w poprzednich meczach Holandia ma zawrotny bilans bramkowy, wynoszący aż +19. Dla porównania, biało-czerwoni posiadają bilans jedynie +6. A to właśnie on jest decydujący, gdy uzbierane punkty są równe. W praktyce oznacza to, że jeśli Holandia pokona Litwę, Polska musiałaby wygrać z Holandią 7:0 albo z Maltą 15:0 lub wyżej. Scenariusze kompletnie z kosmosu.
Co daje nam drugie miejsce?
Drugie miejsce, na które raczej jesteśmy już skazani, nie oznacza końca marzeń o mundialu. Wszystkie reprezentacje z drugich miejsc w grupach eliminacyjnych zmierzą się w marcowych barażach. Podczas nich poznamy ostatnich 4. uczestników Mistrzostw Świata ze strefy UEFA.
Niemniej ostatnie mecze nie pozostają bez znaczenia dla Polaków. Będą miały wpływ na wspomniane baraże, a konkretnie na rozstawienie w koszykach. Dzięki nim w marcu możemy trafić na prostszych rywali oraz grać na swoim terenie. Na te starcia Jan Urban postawił na sprawdzone nazwiska, choć znalazło się miejsce dla kilku debiutantów.
Lista zawodników powołanych na listopadowe zgrupowanie:
Bartłomiej Drągowski, Kamil Grabara, Łukasz Skorupski, Kacper Tobiasz, Jan Bednarek, Matty Cash, Tomasz Kędziora, Jakub Kiwior, Kryspin Szcześniak, Przemysław Wiśniewski, Paweł Wszołek, Jan Ziółkowski, Kamil Grosicki, Jakub Kamiński, Bartosz Kapustka, Kacper Kozłowski, Filip Rózga, Michał Skóraś, Bartosz Slisz, Sebastian Szymański, Nicola Zalewski, Piotr Zieliński, Adam Buksa, Robert Lewandowski, Krzysztof Piątek i Karol Świderski.
Porównując zmiany, jakie zaszły w kadrze wobec powołań październikowych, widać pewne roszady. Jan Urban tym razem zrezygnował z Przemysława Frankowskiego, Jakuba Piotrowskiego oraz Arkadiusza Pyrki. W ich miejsce pojawili się powracający po kontuzjach Nicola Zalewski oraz Adam Buksa.
Wśród powołanych znalazła się także dwójka debiutantów: Kryspin Szcześniak i Filip Rózga. Ten pierwszy jest podstawowym obrońcą Górnika Zabrze, obecnie lidera w Ekstraklasie. Rozegrał on w tym sezonie już 14 meczów dla swojego klubu.
Filip Rózga natomiast jest z kolei zawodnikiem austriackiego Sturmu Graz, zajmującego w tamtejszej lidze 3 miejsce.
To, jak dokładnie będzie wyglądał wyjściowy skład biało-czerwonych, zobaczymy już w przyszłym tygodniu. Pierwszy mecz w ramach zgrupowania Polacy rozegrają w piątek, 14 listopada, z Holandią. Drugi czeka nas w poniedziałek, 17 listopada, przeciwko Malcie.
