Dojadam croissanta z czekoladą w hostelowej kuchni, otrzepuję dłonie z okruchów i żegnając się z przemiłym Włochem z tureckim akcentem,...
Niko Gajewski
Miesiąc – styczeń, czas – szósta rano, miejsce – Gdańsk, okolice dworca w Oliwie, odczuwalna temperatura – coś pomiędzy głęboką...