Relacja z wernisażu „Miasto-obraz” dr. Dominiki Rafalskiej
4 min read
Fot. Magdalena Grudzińska
3 listopada w Oliwskim Ratuszu Kultury mieliśmy przyjemność uczestniczyć w wernisażu wystawy dr Dominiki Rafalskiej – dziennikarki, redaktorki, a w wolnym czasie pasjonatki fotografii. Miasto-obraz to seria 26 fotografii, które uwieczniają oniryczny charakter miasta na wodzie, zapomnianego przez turystów wraz z nadejściem chłodnej pory roku.
Wydarzenie odbyło się w niezwykle miłej atmosferze. Najpierw ciepłe powitanie i wprowadzenie dr Rafalskiej przez Andrzeja Stelmasiewicza, fundatora Fundacji Wspólnota Gdańska. Artystka przybliżyła tłumnie przybyłym pasjonatom sztuki jak przebiegał proces twórczy projektu Miasto-obraz i co zainspirowało Ją do podjęcia tej konkretnej tematyki. Ponadto po wygłoszonej przemowie, w wywiadzie, przyznała że czuje niezmierną wdzięczność za tak pozytywny odbiór Jej prac.
Za każdym razem, kiedy stoję po tej stronie i widzę ludzi, którzy po raz kolejny przyszli zobaczyć moje prace – przepełnia mnie szczęście, że moje zdjęcia podobają się także innym i każdy odnajduje w nich coś swojego.
Dlaczego akurat Wenecja?
Autorka, zainspirowana eseistyczną publikacją Josifa Brodskiego pt. Znak wodny, uwieczniła to, zazwyczaj turystyczne, miasto zimą, kiedy wyłania ono swoje prawdziwe, osobliwe piękno. Idea zamglonego, pustego, z pozoru wszystkim znanego miejsca zauroczyła artystkę do tego stopnia, że przy najbliższej okazji wyruszyła poczuć ten bajkowy klimat na własnej skórze. Jak wspomina sama autorka, poza inspiracją zaczerpniętą w zaciszu domowym, istotny wpływ na jej pracę miało to, co zastała na miejscu. Zwiedzanie Wenecji wolnej od wakacyjnego zgiełku było zupełnie nowym doświadczeniem, jakby odkryciem miasta na nowo. Obserwowanie powolnego życia mieszkańców z akompaniamentem Vivaldiego w tle było nie tylko dodatkiem do mglistej scenerii, ale istotnym elementem układanki, który umożliwił uchwycenie surrealizmu włoskich ulic z wrażliwością artystki.
Podróż jako emocjonalne wydarzenie
Autorka wyraźnie zaznacza, że nie przyjechała do Wenecji z zamiarem zwiedzania placu św. Marka czy mostu Rialto. Kierowały nią pobudki artystyczne i chęć poznania miasta „od zaplecza”, tak jak przedstawił to Brodski. Jak mówiła dr Rafalska, jednym z największych zaskoczeń było opustoszenie wyczuwalne w każdej napotkanej uliczce. Wcześniej kojarzone z hucznym tłumem chodniki stały się ciche – dla jednych niepokojące, dla innych intymne.
Miasto-obraz jest zatem owocem doświadczeń artystki pozostawionej sam na sam z aparatem i wewnętrznymi doznaniami w miejscu, które aż prosi się o spojrzenie na nie okiem człowieka sztuki. Ponadto emocje, jakie wywołała w dr Rafalskiej zimowa Wenecja, idealnie odzwierciedla porównanie do widoku sceny w teatrze. Tymczasem w nieustannie towarzyszącej Jej mgle, artystka odnalazła kurtynę, która o różnych porach dnia odsłaniała kolejne tajemnice miasta na wodzie.
Jak mówi sama autorka, ten projekt odzwierciedla Jej wrażliwość na piękno ulotnych chwil, przedstawiając najróżniejsze zakątki Wenecji z zupełnie innej perspektywy. Wnioski, jakie wyciągnęła z tej pobudzającej zmysły wyprawy, fotografka podsumowała podnoszącym na duchu stwierdzeniem:
Uświadamiamy sobie, że świat ma do zaoferowania bardzo wiele wrażeń, wartości – czystego piękna. Trzeba się tylko odważyć i pójść za tym światłem.
Rzemiosło fotograficzne w wystawie Miasto-obraz
Styl fotografowania dr Rafalskiej charakteryzuje niezwykła dbałość o detale i poczucie estetyki, które możemy zauważyć w omawianej serii. Z jednej strony możemy poczuć klimat niczym z wedut Canaletta, pełnych realizmu i precyzji. Z drugiej jednak, dzieła artystki odróżnia ich intymność i zatrzymanie niewidocznej w pędzie codzienności chwili.
Elementem wspólnym wszystkich prac wystawy Miasto-obraz jest utrzymanie klimatu tajemnicy, definiowanego głównie przez, wspomnianą już prędzej, wszechobecną mgłę. Wiele zdjęć ukazuje Wenecję nocą, której towarzyszą pojedyncze, rozproszone źródła światła, dodające choć odrobinę ciepła do chłodnej kolorystyki. Z kolei w innych widzimy urozmaicenia w postaci akcentów współczesnych – chociażby takich jak robotnicy w jaskrawych kamizelkach, wybijający się na tle mglistych ulic. Każda z fotografii wyróżnia się na tle pozostałych perspektywą,
A więc, czy Wenecja zimą skrywa w sobie tyle samo uroku, co jej powszechnie znana, letnia odsłona?
Zdaniem dr Dominiki Rafalskiej, zdecydowanie tak – o ile nie ma do zaoferowania nawet więcej. Miasto-obraz to seria fotografii, które ukazują Wenecję surową, opuszczoną, bez koloru – w skrócie taką, jakiej przeciętny turysta nie próbował nawet zaznać. Ów projekt to hołd dla powolnej codzienności, która zachęca do szukania piękna w małych rzeczach i patrzenia na świat z innej perspektywy.
Tymczasem serdecznie zapraszamy do odwiedzenia wystawy, która będzie dostępna do 25 listopada w Oliwskim Ratuszu Kultury.
